Jak Wam mija wtorek po długim weekendzie? Ja aktualnie nadrabiam zaległości w pisaniu recenzji i przepisywaniu notatek do szkoły. A po za tym zapraszam Was na recenzję. ;) Miłego czytania!
Autor: Jenny Blackhurst
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Tytuł: Noc, kiedy umarła
Oryginalny tytuł: The Night She Died
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 416
Gatunek: Kryminał, Thriller
Opis książki.!
To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła?
Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miała na sobie suknię ślubną, na rozwianych blond włosach welon i… tym razem skoczyła.
Świadkowie stali na tyle blisko, że wszystko widzieli, nie zdążyli jednak jej zatrzymać. Policja prowadziła poszukiwania – bez skutku. Evie Bradley przepadła, a jej ciało zmyły fale morza.
I tylko jedna osoba wie, dlaczego. Jej najlepsza przyjaciółka, Rebecca. Miesiąc po tej tragedii zdruzgotana Rebecca dostaje wiadomość: Mogłaś mnie uratować. Ale umarli nie mówią ani nie piszą… Kto więc wciąga Rebeccę i męża Evie, Richarda, w chorą grę oskarżeń i iluzji? I, na litość boską, dlaczego?
Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miała na sobie suknię ślubną, na rozwianych blond włosach welon i… tym razem skoczyła.
Świadkowie stali na tyle blisko, że wszystko widzieli, nie zdążyli jednak jej zatrzymać. Policja prowadziła poszukiwania – bez skutku. Evie Bradley przepadła, a jej ciało zmyły fale morza.
I tylko jedna osoba wie, dlaczego. Jej najlepsza przyjaciółka, Rebecca. Miesiąc po tej tragedii zdruzgotana Rebecca dostaje wiadomość: Mogłaś mnie uratować. Ale umarli nie mówią ani nie piszą… Kto więc wciąga Rebeccę i męża Evie, Richarda, w chorą grę oskarżeń i iluzji? I, na litość boską, dlaczego?
Moja recenzja.!
Trzyma w napięciu i ma pełno zwrotów akcji jak na dobry thriller przystało. Historię poznajemy ze strony Evie jak i Rebecci zarówno teraźniejszą jak i przeszłą. To pomaga Nam się zagłębić w historii tych dwóch przyjaciółek jak najlepiej i do końca. Evie trochę mnie drażniła swoim zarozumialstwem i jakby nic jej nie obchodziło w pewnych momentach po za własnym czubkiem nosa, a Rebecca była ślepo w nią wpatrzona jakby nie miała szansy zaprzyjaźnić się z nikim innym oprócz cudownej Evie. Ale to chyba jedyne minusy głównych bohaterek i naprawdę warto przeczytać tą historię. Serdecznie polecam na jesienny wieczór pod kocem. ;)
Pierwsze zdanie książki: Stoi na skraju klifu, długie jasne włosy powiewają za nią na lekkim wietrze.
Ocena książki: 10/10.!
Czytaliście? Znacie twórczość tej autorki?
Dajcie znać w komentarzach! :)
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ALBATROS ZA MOŻLIWOŚĆ PRZECZYTANIA TEJ KSIĄŻKI!
(Ten fakt nie miał wpływu na moją recenzję!!!)
Buziaki. ;**
P.
Bardzo mi się podobała ta książka. 😊
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mnie to cieszy. 😉
UsuńBuziaki. 😘😘😘
P.
No i tytuł wpada na moją listę! Uwielbiam lektury, które trzymają w napięciu do ostatniej strony <3
OdpowiedzUsuńSuper, daj znać jak przeczytasz. 😉
UsuńPozdrawiam. 😘😘😘
P
Mam ją w dalszych planach :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Super. 😉
UsuńPozdrawiam. 😘😘😘
P.