Hej kochani.!
Pierwszy dzień gdzie nie ma strasznych upałów i człowiek może się skupić na czymś innym niż na kombinowaniu jak się nie rozpuścić hehe. Zapraszam Was na recenzję książki, która idealnie się nadaje na takie upalne dni. Bo historia w niej aż mrozi.
Autor: Piotr KościelnyTytuł: "Dom"
Tłumaczenie: -
Gatunek: Kryminał, Thriller
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 448
Moja recenzja.!
Domy dziecka jakoś mnie przerażają, nigdy w żadnym nie byłam, ale sam obraz z opowieści czy książek nie zachęca. Zwłaszcza, gdy wkrada się przemoc.
Marta Popowicz przenosi się z samej Warszawy do małej miejscowości zwanej Wschowa. Drogi to ze względu na swojego tatę, który chce opuścić duże miasto. Wiedziała, że nie zostanie ciepło przyjęta i będzie traktowana jak "pani z wielkiego miasta". Nie prowadzi żadnych poważnych spraw dopóki któregoś dnia policja nie znajduje wisielca. Zakładają, że to samobójstwo, ale Lipa w to nie wierzy. Bo jak mógł się powiesić, a nie ma żadnego taboretu, którego mógł skoczyć? Policjantka zaczyna drążyć i nikomu się to nie podoba, a zwłaszcza jej naczelnikowi. Bo przeszłość powinna zostać przeszłością.
Autor książki "Dom" nie ma litości. Poczułam się zmęczona po przeczytaniu tej książki. Ale nie w negatywny sposób. Po prostu nie mogłam zrozumieć co te dzieci musiały przeżywać w tym domu dziecka. I to od ludzi, którzy mieli im zastąpić rodzinę i zaopiekować. Z kartek aż czuć strach, ból i stracone zaufanie.
Serdecznie polecam, naprawdę. Ale ta książka Was zniszczy, więc przygotujcie się. Nie będzie łatwo.
Ocena: 9/10
Czytaliście? Macie zamiar? Dajcie znać w komentarzach.!
Buziaki. ;**
P.
Z ogromnym zainteresowaniem sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńDaj znać oczywiście jeśli Ci się spodoba.
UsuńBuziaki ;**
P.