22 października 2023

&210 "Szpital Filomeny" Graham Masterton - RECENZJA.!

 Hej. ;)



AUTOR: Graham Masterton

TYTUŁ: "Szpital Filomeny"

TŁUMACZENIE: Małgorzata Stefaniuk

GATUNEK:  Horror

WYDAWNICTWO: Albatros

ILOŚĆ STRON: 384

SERIA: -

Opis Książki.!

Idealna książka dla fanów Lśnienia Stephena Kinga, Nawiedzonego domu na wzgórzu Shirley Jackson czy Kobiety w czerni Susan Hill.

Hołd dla klasycznego horroru w nowoczesnym wydaniu.

Graham Masterton wraca do korzeni gatunku, któremu poświęcił niemal całą karierę pisarską.

I po raz kolejny potwierdza, że jest mistrzem przerażających opowieści.

W tych opuszczonych korytarzach wciąż czai się ból.

I zniszczy każdego, ktokolwiek odważy się przestąpić próg Szpitala Filomeny.

Niektóre miejsca powinny zostać zapomniane na zawsze. Ale ciężko zapomnieć o imponującej zabytkowej rezydencji położonej w ogromnym parku. Zwłaszcza jeśli żyje się z tego, że kupuje się właśnie takie budynki, odnawia je i sprzedaje za grube miliony.

Tak jak Lilian Chesterfield, która sądzi, że właśnie zrobiła świetny interes, kupując dawny szpital wojskowy. I choć od pierwszej chwili staje się jasne, że ktoś – lub coś – ukrywający się w budynku nie zamierza tolerować intruzów, Lilian nie daje za wygraną.

Nawet kiedy pojawia się dawny pacjent Szpitala Filomeny i ostrzega ją przed tym miejscem. Nawet kiedy dowiaduje się o kolejnych śmierciach. Nawet kiedy zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z czymś o wiele bardziej przerażającym niż duchy…

Moja Recenzja.!

   Lilian Chesterfield kupiła dawny szpital wojskowy, który chce wyremontować i zrobić z niego mieszkania na sprzedaż. Od samego początku wyczuwa w tym miejscu dawną energię, złą i smutną. Ale to i tak jej nie powstrzymuje przed kontynuowaniem prac. Dopóki jej mierniczy nie trafia do szpitala z ogromnym bólem, który pojawił się nagle i bez powodu podczas wykonywania prac w Szpitalu Filomeny. Po tym wydarzeniu i kilku kolejnych oraz rozmowy z byłym pacjentem tego miejsca kobieta uświadamia sobie, że to co jest w tym budynku może być nawet gorsze niż duchy, w które i tak nie wierzy.

   Na wstępie opisu książki czytamy, że jest ona idealna dla fantów "Lśnienia" Stephena Kinga. I ja sama się tym sugerowałam podczas sięgania po tą książkę i miałam dosyć duże wymagania. Którym nie do końca ta książka sprostała.

   Mamy tutaj motyw z nawiedzonym budynkiem i kimś kto próbuje zmienić to miejsce i wykurzyć z niego to "coś". Standardowy motyw w horrorach. I to mnie już chyba na starcie odrzuciło. Tyle razy już takie coś czytałam, że naprawdę ciężko mnie zaskoczyć. Przy opisach, dosyć, krwawych, co się dzieje z ludźmi , którzy wejdą w drogę "mieszkańcom" Szpitala Filomeny po prostu się nudziłam. Książka jest zdecydowanie zbyt przewidywalna i schematyczna, a ja w życiu bym jej nie postawiła na równi z "Lśnieniem" Stephena Kinga.

   Przeczytać można, aby wyrobić sobie swoją opinię, ale moim zdaniem są lepsze horrory z motywem nawiedzonego domu.

Ocena Książki: 5/10

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ALBATROS ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI.!



Buziaki. ;***

P.



1 komentarz:

Dziękuję za poświęcony czas, który dałeś/dałaś na napisanie komentarza i tym zostawienia po sobie śladu oraz sprawienia mi wielkiej radości. :***

&222 "Jutro" Guillaume Musso - RECENZJA.!

 Hej. ;) AUTOR: Guillaume Musso TYTUŁ: "Jutro" TŁUMACZENIE: Joanna Prądzyńska GATUNEK: Literatura piękna WYDAWNICTWO: Albatros ILO...