4 marca 2020

&169 W. Bruce Cameron "Był sobie pies" - RECENZJA.!

Hej kochani! ;)

   Witam Was w nowym miesiącu! Jak Wam mijają pierwsze dni marca? Mi na powrocie do szkoły, nadganianiu notatek i stresie przed rozpoczęciem pracy, bo to już we wtorek. Dlatego mnie tutaj trochę nie było, ale mam dla Was przygotowanych kilka recenzji. Więc mam nadzieję, że marzec będzie owocnym miesiącem. :)

   Jak zauważyliście (bądź nie) nie było podsumowania Stycznia ani Lutego pod względem przeczytanych książek. A to dlatego, że zapomniałam o nich całkowicie. I przyjaciółka podsunęła mi dobry pomysł, aby robić 3 miesięczne podsumowania. Zawsze to więcej do poczytania. ;) A póki co zapraszam Was na mega uroczą recenzję takiej samej książki. Miłego czytania!


Autor: W. Bruce Cameron

Tłumaczenie: Edyta Świerczyńska

Tytuł: Był sobie pies

Oryginalny tytuł: A Dog's Purpose: A Novel for Humans

Seria: Był sobie pies (Tom 1)

Data wydania: 15 Lutego 2017 rok

Ilość stron: 392

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

Gatunek: Powieść przygodowa

Opis książki!

   Książka, która doczekała się ekranizacji - przedstawia losy najbardziej wyszczekanego bohatera wszech czasów.

   Oto pełna głębokich uczuć i zdumiewająca opowieść o oddanym psie, którą życiową misją czyni wpajanie swoim właścicielom znaczenia miłości i pogody ducha. To powołanie wypełnia na przestrzeni... kilku żyć.

   Bailey jest zszokowany - po krótkim i smętnym życiu, jakiego doświadczył w postaci bezpańskiego kundla odradza się w ciele niesfornego szczeniaka. Kiedy trafia pod opiekę ośmiolatka Ethana, który kocha go całym sercem, odkrywa nowe oblicze - dobrego, poczciwego psiaka. Jednak życie u uwielbianej rodziny to nie koniec przygód Baileya. Ponownie odraza się w postaci kolejnego psa! Był sobie pies to pokrzepiająca i pomysłowa historia. Doprowadza czytelnika do skrajnych emocji - jest jednoznacznie uroczo zabawna i dotkliwie przejmująca.

   Ta książka w piękny sposób pokazuje, że miłość nie zna granic oraz że nasi najbliżsi zawsze są przy nas. Najważniejsze przesłanie powieści głosi, że każda istota na ziemi urodziła się z misją. WSZYSTKIE PSY IDĄ DO NIEBA... CHYBA, ŻE MAJĄ NIEDOKOŃCZONE SPRAWY NA ZIEMI.

Moja recenzja!

   Kto nie lubi książek o psach? W ogóle kto nie lubi psów? Nie mówię tu o osobach uczulonych, ale serdecznie im współczuje w takim wypadku. Ja gdy poznaję osobę, która mówi mi, że nie lubi psów czy innych zwierząt to jakoś jej nie ufam. Tak mam i tyle.

   "Był sobie pies" opowiada o psie Baileyu, który ma za zadanie pokazać ludziom co to to jest miłość, troska i pogoda ducha. Ale również, jak każdego psa, jego życie nie jest tylko usłane dobrym jedzeniem i mizianiem po brzuszku. Trafia on w nim również na złych ludzi, którzy sprawiają mu ból i zawód. Ale on się nie poddaje. Wie, że gdzieś czeka na niego człowiek, który obdarzy go taką samą miłością jaką on ma w sobie. Więc wędruje po świecie w różnych wcieleniach psów, aż znajduje tego odpowiedniego chłopca. Od którego sam też może się wiele nauczyć. Np. komendy "siad", czy "zostań". ;)

   Książka uczy przede wszystkim miłości i opiekuńczości w stosunku do Naszych czworonożnych przyjaciół. Ja w swoim życiu miałam dwa psy, dokładnie dwie sunie i z każdą było mi się ciężko rozstać. Ale nauczyły mnie właśnie, że pies daje miłość i troskę bez większego powodu. Sam z siebie. No może ewentualnie za pełną miskę i miejsce do spania w nogach. ;) Ale nic po za tym. On Nas nie zostawi, gdy popełnimy błąd i nie będzie Nas oceniał wtedy. Wręcz przeciwnie. Będzie przy Nas w trudnych chwilach,w dobrych. Zawsze i na zawsze.

   Dlatego jeżeli macie swojego towarzysza, czy to psa lub kota, bądź świnkę morską (tak jak ja aktualnie) sprawcie im małą przyjemność bez powodu. Czy zabierzcie na spacer, na który wcześniej nie mieliście czasu, czy pobawcie się z nim, czy po prostu usiądźcie i niech pies poczuje, że ma w Was wsparcie, opiekę i przede wszystkim przyjaciela. Ich radość będzie przeogromna. I może Wam nie pogryzą ulubionych trampek w podzięce. ;)


   Polecam wszystkim na przyjemny wieczór z merdającym ogonem w nogach. ;)

Pierwsze zdanie w książce: Pewnego dnia dotarło do mnie, że te ciepłe, piskliwe kulki smrodku tarzające się dookoła mnie to moi bracia i siostry.

Ocena książki: 10/10.!


Był sobie pies | Był sobie pies 2


Czytaliście? Macie zamiar?
Czekam na Wasze komentarze. ^^


Buziaki. ;***

P.

10 komentarzy:

  1. Kocham zwierzęta i książki, których one są bohaterami. Obie części tej historii na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja drugą na pewno niedługo również przeczytam. ☺️
      Buziaki. 😘😘

      P.

      Usuń
  2. Planuję przeczytać tę książkę, lubię takie historie, więc i ta pewnie mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka totalnie dla mnie :-) Muszę ją przeczytać♡
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. mam tę książke w planach, tyle jeszcze czasu nie znalazłam na jej przeczytanie ;) Ale co się odwlecze... ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tę książkę jest mega.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas, który dałeś/dałaś na napisanie komentarza i tym zostawienia po sobie śladu oraz sprawienia mi wielkiej radości. :***

&220 "Moc" Anna Lewicka - RECENZJA.!

 Hej. ;) AUTOR: Anna Lewicka TYTUŁ" "Moc" TŁUMACZENIE: - GATUNEK: Romans WYDAWNICTWO: Jaguar ILOŚĆ STRON: 357 SERIA: "Tr...