Hej kochani.!
Ja to zawsze jestem do tyłu, zwłaszcza z podsumowaniami. Ale lepiej późno niż wcale, prawda? Też tak uważam haha. Także zapraszam Was na szybkie i przyjemne podsumowanie minionego miesiąca, jakim był czerwiec.
Udało mi się w nim przeczytać 6 książek, z czego tylko jedna była do bani. A mowa tutaj o "Hush Hush", oczywiście czemu tak się stało zapraszam do przeczytania w recenzji. Za to najlepszą książką zdecydowanie była "Lilianna". Bez dwóch zdań. Również odsyłam Was do jej recenzji. Łącznie udało mi się przeczytać 2186 stron , co jest naprawdę ładnym wynikiem. Oczywiście mam nadzieję,że lipiec będzie jeszcze lepszy.
A jak Wasz czerwiec? Dajcie znać w komentarzach.!
Buziaki. ;***
P.
Książki Dom i Dziesięć dni chciałabym przeczytać w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto. :)
Usuń