14 grudnia 2023

&215 "Sixteen Souls" Rosie Talbot - RECENZJA.!

 Hej. ;)


AUTOR: Rosie Talbot

TŁUMACZENIE: Robert Waliś

TYTUŁ: "Sixteen Souls"

GATUNEK: Literatura Młodzieżowa

WYDAWNICTWO: Albatros

ILOŚĆ STRON: 352 strony

SERIA: -

Opis Książki.!

Młodzieżowa powieść grozy i romans fantasy w jednym.
Połączenie zapierającej dech w piersiach przygody i romantycznych uniesień serca!

W nawiedzonym Yorku nawet śmierć ma się czego bać.

Szesnastoletni Charlie ma w życiu same problemy. Jest jasnowidzem w Yorku, najbardziej nawiedzonym mieście w Europie, a wszyscy jego przyjaciele są duchami. W sferze uczuć też nie idzie mu najlepiej – obiekt jego westchnień znów spotyka się z kimś innym.
Jakby tego było mało, sławne zjawy zaczynają znikać w tajemniczych okolicznościach z ulic i zaułków Yorku. Charlie nie chce się w to mieszać, ale Sam, nowy – i okropnie irytujący! – jasnowidz w mieście, koniecznie chce, by razem sprawdzili, kto, lub co, za tym stoi.

Gdy duch, któremu Charlie wiele zawdzięcza, także znika bez śladu, chłopak nie ma wyboru, musi stawić czoła cieniom. I rodzącemu się uczuciu do Sama. Chłopcy powinni być gotowi, by zaryzykować wszystko dla duchów Yorku, bo ich przeciwnik nie zawaha się przed niczym, by wcielić w życie swój mroczny plan. Stawką jest życie pozagrobowe, a czasu jest coraz mniej…

Moja Recenzja.!

   Charlie jest widzącym, jasnowidzem, który dostaje ten "dar" po ciężkiej chorobie, od której na chwilę umiera. Po tej sytuacji może widzieć zmarłych w całym swoim mieście. Ale nie obnosi się z tym. Nie chce, aby inne dusze, oprócz tych, które mu towarzyszą wiedziały, że może je widzieć.

   Pewnego dnia dowiaduje się, że z ulic Yorku duchy zaczynają znikać, a w tym samym czasie w mieście pojawia się Sam, inny widzący, który chce się dowiedzieć kto "porywa" dusze zmarłych i ma nadzieję, że Charlie mu w tym pomoże. Ale ten nie chce. Czuje, że to się źle skończy. Ale gdy znika duch jego przyjaciółki on sam chce schwytać porywacza i uwolnić każdego ducha jakiego się da.

   Na początku nie mogłam się "wbić" w tą książkę. Może dlatego, że nie czytam młodzieżówek, zwłaszcza z motywem duchów. Ale z rozdziału na rozdział coraz więcej rozumiałam, kim są widzący, co to są pętle śmierci itd. I coraz bardziej wciągała mnie historia Charliego i Sama.

   Więc osobiście polecam.

Data Przeczytania: 11/2023

Ocena Książki: 8/10

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ALBATROS ZA RGZEMPLARZ TEJ KSIĄŻKI DO RECENZJI.!



Buziaki. ;***

P.


5 grudnia 2023

&214 "99 ofiar Tytusa Mayera" Marcel Moss - RECEZJA.!

 Hejo. ;)


AUTOR: Marcel Moss

TYTUŁ: "99 ofiar Tytusa Mayera"

TŁUMACZENIE: -

GATUNEK: Kryminał/Thriller

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Filia

ILOŚĆ STRON: 320 stron

SERIA: -

Opis Książki.!

Była prezenterka Julia Karpiel postanawia wskrzesić swoją karierę, publikując autoryzowaną biografię Tytusa Mayera – seryjnego mordercy zwanego „Bydlakiem z Chełma”. Dwadzieścia pięć lat wcześniej Mayer został skazany na dożywocie w związku z wyjątkowo brutalnym morderstwem dwóch osób, jednak niektórzy twierdzą, że rzeczywista liczba jego ofiar może sięgać nawet stu.

Wkrótce Julia spotyka się z Mayerem, który przez następne dni opowiada jej ze szczegółami swoją przerażającą historię. Kobieta uświadamia sobie, że człowiek, którego wszyscy mają za chodzącego diabła, sam wielokrotnie padł w swoim życiu ofiarą jeszcze gorszych potworów. Tylko czy ból zadawany nam przez innych może usprawiedliwić naszą własną agresję?

Gdy Julii wydaje się, że zebrała wystarczająco dużo materiału, Mayer wyjawia jej swój najgłębiej skrywany, szokujący sekret. Informacja ta sprawia, że kobieta zadaje sobie pytanie, czy warto odgrzebywać pamięć o człowieku, który był zdolny do takich okrucieństw. Zwłaszcza, że czuje, iż Mayer i tak nie powiedział jej wszystkiego…


Ile osób tak naprawdę zabił Tytus Mayer?

Moja Recenzja.!

   Julia Karpiel przez błędy w swoim życiu traci pracę jako prezenterka, ale chce odzyskać swoją karierę. Ma jej w tym pomóc Tytus Mayer, zwany też "Bydlakiem z Chełma" i biografia tego mordercy, którą chce sama napisać. Spotyka się z nim, gdy ten po dwudziestu pięciu latach wychodzi na wolność po odsiadce wyroku za udowodnione mu dwa morderstwa, chociaż jest wielu zwolenników teorii, że tych ofiar mogło być nawet sto. Julia podczas kilkudniowego wywiadu poznaje Tytusa i historię jego życia. Okazuje się, że mężczyzna, który dokonał tak brutalnych morderstw sam nie miał łatwo w życiu i doświadczył wielu krzywd w nim. Kobieta słucha brutalnych i wstrząsających szczegółów, aż sama się zastanawia czy ludzie są gotowi na tak brutalną biografię człowieka, który nie wiadomo ile tak naprawdę ma na sumieniu ludzkich istnień.

 Książka jest naprawdę dobrze napisana i można nawet poczuć jakby się rzeczywiście czytało prawdziwą biografię seryjnego mordercy. Nie zaprzeczę, że opisy niektórych sytuacji mną wstrząsnęły, więc to na pewno nie jest książkach dla "delikatnych" czytelników. Marcel Moss znowu mnie nie zawiódł. Zwłaszcza zakończeniem.

   I osobiście polecam.

Data Przeczytania: 11/2023

Ocena Książki: 10/10

Buziaki. ;**

P. 


3 grudnia 2023

&213 "Opiekunowie" Dean Koontz - RECENZJA.!

 Hejo. ;)


AUTOR: Dean Koontz

TYTUŁ: "Opiekunowie"

TŁUMACZENIE: Anna Dobrzańska

GATUNEK: Horror

WYDAWNICTWO: Albatros

ILOŚĆ STRON: 543 strony

SERIA: -

Opis Książki.!

Nowe wydanie książki nominowanej do tytułu "ulubionej powieści Ameryki” w plebiscycie The Great American Read organizowanym przez sieć publicznych stacji telewizyjnych PBS.
Trzymająca w napięciu opowieść o człowieku, psie i przerażającym zagrożeniu, które mogło zrodzić się wyłącznie w wyobraźni autora bestsellerowych thrillerów Deana Koontza.

Kiedy w tajnym rządowym laboratorium Banodyne wybucha pożar, na wolność wydostają się dwa genetycznie zmodyfikowane i połączone telepatyczną więzią stworzenia. Jedno z nich to obdarzony ludzką inteligencją pies rasy golden retriever. Drugie to inteligentna maszyna do zabijania zwana Obcym – budząca grozę krzyżówka pawiana z innymi gatunkami naczelnych. Pies trafia w ręce Travisa Cornella, byłego komandosa jednostki Delta Force, samotnego mężczyzny przekonanego, że na jego życiu ciąży klątwa. Travis nadaje retrieverowi imię Einstein. Wkrótce wraz z nowo poznaną przyjaciółką Norą odkrywa niezwykłe cechy zwierzęcia i nawiązuje z nim bliską relację.

Tropem Einsteina podąża jednak Obcy, znacząc swój szlak rozszarpanymi zwłokami ludzi i zwierząt. Uciekinierów poszukują też agenci federalni oraz płatny zabójca Vince Nasco, psychopata wierzący, że tylko krok dzieli go od nieśmiertelności. Równolegle toczy się śledztwo w sprawie serii morderstw popełnionych na naukowcach z Banodyne i ich rodzinach. Dla Travisa, Nory i Einsteina oznacza to tylko jedno: nieuchronną konfrontację z siłami zła i walkę o przetrwanie...

Moja Recenzja.!

   Travis Cornell to były komandos jednostki Delta Force, który ma dosyć swojego życia. Po bardzo szybkim zostaniu wdowcem i kilku innych pechowych sytuacjach jest przekonany, że ciąży nad nim klątwa, przez co chce to wszystko zakończyć. Ale pewnego dnia, na spacerze, na jego drodze staje pies. Przestraszony, brudny, ale i tak piękny golden retriever, który widać, że przed kimś (lub czymś) ucieka. Mężczyzna zabiera ze sobą psa, nadaje mu imię Einstein, tym samym wierząc, że pomaga psu jak i samemu sobie. Nie wie jednak, że pies ucieka z rządowego laboratorium Banodyne i jest jednym z dwóch genetycznie zmodyfikowanych stworzeń. Drugim jest Obcy, maszyna do zabijania, do tego połączony telepatyczną więzią z golden retrieverem. I właśnie ta więź pozwala mu ścigać psa.

   Po czasie Travis odkrywa "czym" jest Einstein i chce go chronić za wszelką cenę. Pomaga mu w tym nowo poznana kobieta, Nora. Oboje jednak nie wiedzą, że mają przeciwko sobie agentów federalnych, płatnego zabójce Vincenta Nasco i Obcego, który dosłownie idzie po trupach do celu. A celem jest Einstein.

   Ta książka przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Bohaterowie, fabuła, motyw z nad wyraz inteligentnym psem i krzyżówki, która morduje wszystko na swojej drodze daje nam cudowną i emocjonującą książkę jaką jest "Opiekunowie". Na pewno przeczytam coś jeszcze tego autora.

   Serdecznie polecam.

Data Przeczytania: 10/2023

Ocena Książki: 10/10

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ALBATROS ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI.!




Buziaki. ;**

P.


&212 "Gracz" Vi Keeland - RECENZJA.!

 Hejo. ;)


AUTOR: Vi Keeland

TYTUŁ: "Gracz"

TŁUMACZENE: Sylwia Chojnacka

GATUNEK: Romans

WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Kobiece

ILOŚĆ STRON: 392 strony

SERIA: -

Opis Książki.

PEŁNA PRZEKORY KUSZĄCA GRA, W KTÓREJ WSZYSTKIE CHWYTY SĄ DOZWOLONE
Niektórzy faceci są po prostu bezczelni. Aroganccy, zawadiaccy i pewni siebie w ten niezwykle irytujący sposób, który kojarzy każda kobieta. Ale przy tym… jakże seksowni. Taki jest Brody Easton. Typowy gracz – przystojny, szalenie męski, a tupet to pewnie jego drugie imię. Z przyjemnością i premedytacją bierze udział w swoistej grze, w której stawką jest dziki seks. Krótkoterminowy cel? Panienka do łóżka.
Delilah, początkująca dziennikarka sportowa po raz pierwszy spotyka Brody’ego w męskiej szatni. Zawodnik jeszcze przed rozpoczęciem wywiadu zdecydował się odsłonić wszystkie karty… I to dosłownie. Nieprzewidywalny i bezpruderyjny, zrzucił przed nią ręcznik przepasający jego biodra. Przed obiektywem. Trudno stwierdzić czy liczył na flirt, czy po prostu chciał zaliczyć. Ale jedno wiadomo – Brody się nie patyczkuje. Znajomość rozpoczęta w taki sposób może potoczyć się różnie…
Fani gorącego romansu sportowego będą zachwyceni. Strony „Gracza” iskrzą od chemii między głównymi bohaterami. Delilah nie jest bardzo zasadniczą osobą, ale jednej reguły twardo się trzyma – nie umawia się z graczami. Jest pewien problem – Brody ma wobec niej inne plany… Męska, kierowana instynktem zdobyczy duma nie pozwoli mu po prostu odpuścić.
Kto odniesie zwycięstwo w tej piorunującej rozgrywce? Wprawiony gracz czy opierająca się jego urokowi dziennikarka?
KSIĄŻKA, KTÓRA PACHNIE MĘSKIM CIAŁEM, KOBIECĄ NIEUSTĘPLIWOŚCIĄ, DROCZENIEM SIĘ I GORĄCĄ NAMIĘTNOŚCIĄ

Moja Recenzja.!

   Delilah jest początkującą dziennikarką sportową, która jest rzucona na głęboką wodę i swój pierwszy wywiad ma przeprowadzić z Brodym Eastonem w szatni po meczu. Nie wie, że podczas tego wywiadu on też coś zrzuci... Aby wyprowadzić ją z równowagi. Kobieta nie chce grać w jego grę, bo nie wie czy facet jest po prostu tak arogancki i zbyt pewny siebie czy po prostu chce ją zaliczyć i odhaczyć na swojej ramie od łóżka. Chce być za to profesjonalistką, udowodnić, że kobiety też mogą być dobre w dziedzinie sportu i trzymać się swoich żelaznych zaad. A najważniejsza z nich jest taka - nie umawia się z graczami. Brody ma jednak inne zasady. Jak na boisku tak i w życiu - to on zawsze wygrywa daną rozgrywkę.

   Książka jest pełna humoru i ciętych ripost między głównymi bohaterami. Nie brakuje w niej także scen dla dorosłych, które są idealnie wkomponowane w całą historię Delilah i Brody'ego. Idealna, rozgrzewająca książka na zimowe wieczory. 

   Serdecznie polecam.

Data Przeczytania: 10/2023

Ocena Książki: 8/10

Buziaki. ;***

P.


&211 "Gdzie jest Angelique?" Guillaume Musso - RECENZJA.!

 Hejo. ;)


AUTOR: Guillaume Musso

TYTUŁ: "Gdzie jest Angelique?"

TŁUMACZENIE: Joanna Prądzyńska

GATUNEK: Kryminał

WYDAWNICTWO: Albatros

ILOŚĆ STRON: 336

SERIA: -

Opis Książki.!

Gorączkowy, pełen niespodzianek i porywający labirynt zdarzeń i emocji. Powieść, w której niczego nie można być pewnym.

Nawet aniołowie mają swoje demony...

Paryż, Boże Narodzenie 2021 roku.

Po ataku serca Mathias Taillefer budzi się w szpitalnej sali. Przy jego łóżku stoi młoda, nieznana mu dziewczyna. To Louise Collange, studentka, która odwiedza pacjentów i gra dla nich na wiolonczeli.

Kiedy Louise dowiaduje się, że Mathias jest policjantem, prosi go o zajęcie się dość szczególną sprawą. Początkowo niechętny, mężczyzna w końcu zgadza się jej pomóc, czym narazi ich oboje na śmiertelne niebezpieczeństwo.

Tak rozpoczyna się niezwykłe śledztwo, którego tajemnica tkwi w życiu, które chciałoby się prowadzić, miłości, którą można było poznać, i miejscu, które wciąż ma się nadzieję znaleźć...

Moja Recenzja.!

   Mathias Taillefer to były policjant, który przebywa w szpitalu z powodu swojego przeszczepionego serca. Któregoś dnia, dokładnie w Boże Narodzenie, ze snu budzi go melodia Schuberta, grana na wiolonczeli przez młodą dziewczynę.

   Louise Collange jest studentką, która wierzy, że muzyka potrafi pomagać pacjentom i gra dla nich na wiolonczeli. Jednym z tych pacjentów jest właśnie Mathias. Gdy dziewczyna dowiaduje się, że mężczyzna jest byłym policjantem prosi go o pomoc w rozwiązaniu zagadki związanej ze śmiercią jej matki. Wszyscy uważają, że to był wypadek, ale nie Louise. Ona wie, że ktoś pomógł jej matce umrzeć.

   Śledztwo tych dwoje w pewnym momencie prowadzi ich go pielęgniarki, która kilka razy opiekowała się matką dziewczyny, a po jej śmierci nagle zniknęła. Louise czuje, że ta kobieta ma coś wspólnego z "wypadkiem" jej matki. Teraz musi ją tylko znaleźć z pomocą Mathiasa i to udowodnić. A znalezienie osoby , która przez lata nauczyła się ukrywać wcale nie musi być takie proste.

   Jest to naprawdę dobry kryminał, trzymający w napięciu i posiadający wiele zwrotów akcji, których się nie spodziewałam. Czasami naprawdę mnie tak zaskakiwały, że musiałam się zatrzymać z takim: "Co tu się właśnie stało?".

   Styl pisania autora też sprawia, że książkę się naprawdę szybko czyta. Mi to zajęło dokładnie tylko jeden dzień.

   Serdecznie polecam.

Data Przeczytania: 10/2023

Ocena Książki: 8/10

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ALBATROS ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI.!



Buziaki. ;***

P.



22 października 2023

&210 "Szpital Filomeny" Graham Masterton - RECENZJA.!

 Hej. ;)



AUTOR: Graham Masterton

TYTUŁ: "Szpital Filomeny"

TŁUMACZENIE: Małgorzata Stefaniuk

GATUNEK:  Horror

WYDAWNICTWO: Albatros

ILOŚĆ STRON: 384

SERIA: -

Opis Książki.!

Idealna książka dla fanów Lśnienia Stephena Kinga, Nawiedzonego domu na wzgórzu Shirley Jackson czy Kobiety w czerni Susan Hill.

Hołd dla klasycznego horroru w nowoczesnym wydaniu.

Graham Masterton wraca do korzeni gatunku, któremu poświęcił niemal całą karierę pisarską.

I po raz kolejny potwierdza, że jest mistrzem przerażających opowieści.

W tych opuszczonych korytarzach wciąż czai się ból.

I zniszczy każdego, ktokolwiek odważy się przestąpić próg Szpitala Filomeny.

Niektóre miejsca powinny zostać zapomniane na zawsze. Ale ciężko zapomnieć o imponującej zabytkowej rezydencji położonej w ogromnym parku. Zwłaszcza jeśli żyje się z tego, że kupuje się właśnie takie budynki, odnawia je i sprzedaje za grube miliony.

Tak jak Lilian Chesterfield, która sądzi, że właśnie zrobiła świetny interes, kupując dawny szpital wojskowy. I choć od pierwszej chwili staje się jasne, że ktoś – lub coś – ukrywający się w budynku nie zamierza tolerować intruzów, Lilian nie daje za wygraną.

Nawet kiedy pojawia się dawny pacjent Szpitala Filomeny i ostrzega ją przed tym miejscem. Nawet kiedy dowiaduje się o kolejnych śmierciach. Nawet kiedy zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z czymś o wiele bardziej przerażającym niż duchy…

Moja Recenzja.!

   Lilian Chesterfield kupiła dawny szpital wojskowy, który chce wyremontować i zrobić z niego mieszkania na sprzedaż. Od samego początku wyczuwa w tym miejscu dawną energię, złą i smutną. Ale to i tak jej nie powstrzymuje przed kontynuowaniem prac. Dopóki jej mierniczy nie trafia do szpitala z ogromnym bólem, który pojawił się nagle i bez powodu podczas wykonywania prac w Szpitalu Filomeny. Po tym wydarzeniu i kilku kolejnych oraz rozmowy z byłym pacjentem tego miejsca kobieta uświadamia sobie, że to co jest w tym budynku może być nawet gorsze niż duchy, w które i tak nie wierzy.

   Na wstępie opisu książki czytamy, że jest ona idealna dla fantów "Lśnienia" Stephena Kinga. I ja sama się tym sugerowałam podczas sięgania po tą książkę i miałam dosyć duże wymagania. Którym nie do końca ta książka sprostała.

   Mamy tutaj motyw z nawiedzonym budynkiem i kimś kto próbuje zmienić to miejsce i wykurzyć z niego to "coś". Standardowy motyw w horrorach. I to mnie już chyba na starcie odrzuciło. Tyle razy już takie coś czytałam, że naprawdę ciężko mnie zaskoczyć. Przy opisach, dosyć, krwawych, co się dzieje z ludźmi , którzy wejdą w drogę "mieszkańcom" Szpitala Filomeny po prostu się nudziłam. Książka jest zdecydowanie zbyt przewidywalna i schematyczna, a ja w życiu bym jej nie postawiła na równi z "Lśnieniem" Stephena Kinga.

   Przeczytać można, aby wyrobić sobie swoją opinię, ale moim zdaniem są lepsze horrory z motywem nawiedzonego domu.

Ocena Książki: 5/10

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ WYDAWNICTWU ALBATROS ZA EGZEMPLARZ RECENZENCKI.!



Buziaki. ;***

P.



16 sierpnia 2023

&209 "Będę Twoim Bodyguardem" Katherine Center - RECENZJA.!

 Hej.! ^^


AUTOR: Katherine Center

TYTUŁ: "Będę Twoim Bodyguardem"

TŁUMACZENIE: Anna Rajca-Salata

GATUNEK: Obyczajowa/Romans

WYDAWNICTWO: Muza

ILOŚĆ STRON: 327

SERIA: -

Opis Książki.!

Nowa książka autorki powieści: Milion nowych chwil, To, co bliskie sercu, To, czego pragniesz

Hannah Brooks przypomina raczej przedszkolankę niż kogoś, kto mógłby zabić cię korkociągiem. Od lat pracuje jako specjalistka od ochrony osobistej i właśnie otrzymała nowe zlecenie: ma chronić gwiazdora filmowego, Jacka Stapletona, przed stalkerką. Jack Stapleton, ulubieniec paparazzich, przed dwoma laty, po rodzinnej tragedii, porzucił showbiznes i zaszył się na odludziu. Na rodzinnym ranczu w Teksasie postanawia pomóc w opiece nad ciężko chorą mamą. Jest tylko jeden problem: nie chce, aby rodzina dowiedziała się o stalkerce. Ani o tym, że zatrudnił ochronę. Dlatego Hannah – wbrew własnej woli i mimo licznych złych przeczuć – musi udawać jego dziewczynę. Czy to się uda? Wygląda na to, że Hannah stanęła właśnie przed najtrudniejszym życiowym zadaniem.

"Wspaniała zabawa! Będziesz pękać ze śmiechu i omdlewać z zachwytu”. Helen Hoang „Absolutnie i niezaprzeczalnie cudowna!” Jodi Picoult

Moja Recenzja.!

   Poznajemy Hannah Brooks, kobietę, która wykonuje zawód dość nietypowy dla płci pięknej, a konkretnie jest specjalistką od ochrony osobistej. Nie wygląda jak typowy bodyguard, ale to lepiej dla niej. Nikt się wtedy nie spodziewa zagrożenia. Hannah dostaje nowe zlecenie. Ma ochraniać gwiazdora filmowego Jacka Stapletona. Ale nie w typowy dla siebie sposób, czyli poprzez obserwację i wtapianie się w tłum. Jack opiekuje się chorą mamą, dla niej przyjechał do Houston i wraca na rodzinne ranczo w Teksasie. Nie chce martwić chorej rodzicielki, że grozi mu niebezpieczeństwo ze strony stalkerki i przez to potrzebuje ochrony. Więc Hannah ma udawać jego dziewczynę. Czy tego chce czy nie.

   Hannah jest po stracie matki i rozstaniu z kolegą z pracy. Nie umie odpoczywać, więc dzień po pogrzebie wraca do pracy po nowe zadanie, a wtedy szef wysyła ją na przymusowy urlop. Po tym czasie dostaje właśnie zadanie chronić kinowe ciacho w postaci Jacka Stapletona. Ale przez to, że musi udawać jego dziewczynę na czas ochrony waha się. Nie wie czy podoła. Ale wizja wyjazdu służbowego do Londynu motywuje ją i zgadza się na taki układ.

   Książka jest dobrze napisana i lekka. Na jedno posiedzenie. Serdecznie polecam.

Data Przeczytania Książki: 07/2023

Ocena Książki: 9/10


Buziaki. ;***


P.

&233 "Miłość z widokiem na Śnieżkę" Praca Zbiorowa - RECENZJA.!

 Hejo.! :) AUTOR: Praca Zbiorowa TYTUŁ: "Miłość z widokiem na Śnieżkę" TŁUMACZENIE: - GATUNEK: Literatura obyczajowa/Romans WYDAWN...