21 czerwca 2018

&099 Ker Dukey, K. Webster "Skradzione laleczki" - RECENZJA.!

Hej book misie.  ;)

   Tak, żyje i mam się dobrze. Wiem, wiem. Długo mnie nie było, ale nie bedę Was zanudzać tym. Ale możecie podziękować mojemu facetowi, bo to on mnie namówił na powrót do blogowania i pisania recenzji. A jeśli chodzi o recenzje tonzapraszam Was na nową. ;)


Autor: Ker Dukey, K. Webster

Tytuł: Skradzione laleczki (Tom 1)

Seria: Laleczki

Wydawnictwo: NieZwykłe

Ilość stron: 350

Gatunek: Thriller, Kryminał

Opis książki: Mroczna, seksowna, fascynująca seria thrillerów psychologicznych dla fanów takich autorek jak Penelope Douglas, Pepper Winters, Alessandra Torre i Lisa Hall.

Kogo kocha Benny? Swoje małe, słodkie lalki.
Póki są posłuszne i nie stają z nim do walki.
Dba, by były piękne. Włosy im układa
i na ich młode ciałka sukienki zakłada.
A gdy noc zapada do zabawy przystępuje.
Młodsza lalka uległa, starsza walczyć próbuje.
Lecz kiedy ta ulubiona od niego ucieka,
nie liczy się, że druga pozostać przyrzeka.
Serce pęka mu z rozpaczy, oczy ma pełne łez,
jego lalka musi wrócić, bądź jej życia nadszedł kres.

Czy podjąłeś kiedyś decyzję, która zaważyła na całym twoim życiu? 
Dwanaście lat temu czternastoletnia Jade Phillips oraz jej młodsza siostra, Macy, zostały uprowadzone z pchlego targu. Dziewczynki były więzione przez psychopatycznego potwora imieniem Benny (znanego także jako Benjamin Stanton), skazane na jego znęcanie się i tortury. Po czterech latach Jade udało się uciec oprawcy. Niestety, nie mogła zabrać ze sobą siostry. Przyrzekła więc, że po nią wróci. 
Obecnie, już jako szanowana pani detektyw, Jade nadal nie potrafi poradzić sobie ze świadomością, że nie udało jej się uratować młodszej siostry. Potworna przeszłość nie daje kobiecie spokoju. Nawiedza teraźniejszość i nie pozwala pani detektyw na nawiązanie żadnych bliskich relacji. Zdeterminowana, by wyrwać siostrę z rąk oprawcy, Jade rzuca się w wir pracy. Każdą sprawę zaginięcia traktuje tak, jak gdyby szukała Macy. Sprawdza wszystkie możliwe tropy, by odnaleźć ofiary i wpakować winowajców za kraty.
Jej najnowsza sprawa coś jej jednak przypomina, a podświadomość od razu podpowiada, że oto powrócił ich okrutny oprawca. Z pomocą przystojnego partnera Jade bada nowe tropy w poszukiwaniu starego wroga. Ma nadzieję, że jej siostra nadal żyje i w końcu wróci do domu.
Porywacz podejmuje wyzwanie, rozpoczynając swoją mroczną grę. I wygląda na to, że wygrywa. Jade jest jedynie zabawką w jego rękach. Benny robi z niej wariatkę. Sprawia, że otoczenie przestaje jej ufać. A kiedy nic nie jest tym, czym się wydaje, a liczba ofiar stale rośnie, kobieta uświadamia sobie, że oprawca bawi się z nią w kotka i myszkę. Teraz jednak jest już za późno. Polowanie dobiegło końca. Ona od zawsze była ofiarą. Drapieżnik znów ją odnalazł. I ukradł. Raz jeszcze.


Moja recenzja!
Znacie mnie, że przeważnie czytam romansidła, erotyki lub kobiece obyczajówki. Rzadko zabieram się za horror czy thriller. Dlaczego? Mam zbyt wybujałą wyobraźnię i za bardzo przeżywam taką literaturę. Ale książka "Skradzione laleczki" zaintrygowała mnie swoim opisem i tym, że była dosłownie wszędzie. Na Facebooku, Instagramie i oczywiście Lubimy Czytać. Stwierdziłam, że raz się żyje. I szczerze? Nie żałuję ani trochę. Ale zacznijmy od początku.

Główna bohaterka, Jade Phillips, jest utalentowaną i niezawodną panią detektyw. Ale nie zawsze tak było. W wieku czternastu lat ona i jej młodsza siostra zostały porwane z pchlego targu przez Benjamina Stantona (chociaż im przedstawił się jako Benny). Mężczyzna był miły, uroczy i taki, że każda nastolatka by mu zaufała. Jade to zrobiła. I przypłaciła to czteroletnim uwięzieniem razem ze swoją siostrą.
W wieku osiemnastu lat udało jej się uciec, ale niestety bez siostry. Od tamtej pory dziewczyna przyżekła sobie, że wróci po siostrę prędzej czy później.
W wieku dwudziestusześciu lat jako detektyw kobieta każdą sprawę zaginięcia młodych dziewczyn przeżywała i rozwiązywała je w pierwszej kolejności. Przez to nie miała zbyt wielu wielbicieli wśród ludzi w pracy, zwłaszcza mężczyzn. Bo pomimo nadużywania władzy i łamania rozkazów szefa, miała najwięcej rozwiązanych spraw niż inni. A jak to tak może być, że kobieta jest lepszym detektywem niż facet? ;)
Przy najnowszej sprawie pomaga jej partner Dillon, choć oboje za sobą nie przepadają. Jednak Jade wie, że ta sprawa jest inna. Coś jej przypomina.bdokładnie coś z przed dwunastu lat.

Nie sądziłam, że książka może wywołać we mnie tyle emocji. Strach, frustracje, zagubienie i smutek. Czasami wręcz musiałam książkę odłożyć taki przypływ emocji mi dawała.
To co mi się najbardziej podobało to to, że Jade delikatną, nieporadną kobietką, ale twardą i niezależną babką. Nie przebierała w słowach, gdy coś jej nie pasowało, a najbardziej "cierpiał" na tym jej partner Dillon. ;)
Podobało mi się również to, że czas teraźniejszy w książce był był przeplatany ze wspomnieniami bohaterki, gdy była uwięziona przez Bennego. I przy tych właśnie opisach czasami musiałam odłożyć książkę. Czasami miałam mdłości, a w pewnych momentach wręcz czułam ból Jade przy opisach bicia i innych rzeczy, które robił jej porywacz. Autorka nie szczędziła sobie szczegułów przy opisach np. gwałtów. Dlatego wrażliwym czytelniczką radzę się przygotować na ich drastyczność.
Co do zakończenia... Masakra. Gdy przeczytałam ostatnie strony to było tylko takie: "Kurwa mać! Serio?! Ja chcę dalej!". Tak. Zgrzeszyłam. Rzuciłam książką. No, ale no... Niewytrzymałam. Do tej pory to przeżywam. I nie mogę doczekać się kontynuacji. Którą chcę już, teraz, natychmiast!

A Wy czytałyście? Macie zamiar? Czy raczej książka nie dla Was? Czekam na komentarze i oczywiście dyskusje w nich. ;)

Data przeczytania: 11 czerwca 2018 rok
Ocena 10/10
Seria " Laleczki"
Skradzione laleczki | Zaginione laleczki

P.

2 komentarze:

  1. Będę musiała przeczytać, aczkolwiek ostatnio widziałam baaaardzo negatywną recenzję na jej temat :/
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś przeczytać sama dla siebie, bo opinia opinii nie równa. ;)
      Pozdrawiam. ;**

      P.

      Usuń

Dziękuję za poświęcony czas, który dałeś/dałaś na napisanie komentarza i tym zostawienia po sobie śladu oraz sprawienia mi wielkiej radości. :***

&220 "Moc" Anna Lewicka - RECENZJA.!

 Hej. ;) AUTOR: Anna Lewicka TYTUŁ" "Moc" TŁUMACZENIE: - GATUNEK: Romans WYDAWNICTWO: Jaguar ILOŚĆ STRON: 357 SERIA: "Tr...