Też tak macie, że jak piszecie tego typu posty, albo zaczynacie je pisać tak jak ja to macie w głowie takie pytanie "Skąd się wzięły te wszystkie książki"? Ja tak mam właśnie teraz. Z tego wychodzi, że w styczniu nic nie robiłam oprócz kupowania i wypożyczania książek z mojej miejskiej biblioteki. Ale cóż takie życie książkoholiczki... ;)
BOOK HAUL.!
1. Alex Kava "Granice szaleństwa" oraz "Dotyk zła" - uwielbiam tą autorkę, jej styl pisania i to jak jej kryminał czasami potrafią mi zmrozić krew w żyłach. "Granice szaleństwa" kupiłam w Biedronce za niecałe 9 zł, a "Dotyk zła" to pierwszy tom serii "Z zimną krwią", której dalej nie będę kolekcjonować, bo jak pierwszy tom kosztował 7 zł, to każdy kolejny kosztuje 15 zł. Chyba wolę poczekać na promocję książek tej autorki. ;)
2. Lynsay Sands "Miłość Kąsa" oraz "Ukąszenie" - mówiłam Wam, że uwielbiam wampiry a wręcz kocham? Właśnie dlatego jak widzę promocję na tego typu książki a opis jest do tego jeszcze ciekawy to nawet jakbym długo walczyła i tak kupię. A później przychodzę do domu i mama chce mnie wyrzucić z domu z taką ilością książek... :D Te książki to dwa pierwsze tomy serii "Ród Argeneau". Jest to dość obszerny cykl książek, bo składa się aż z 23 tomów, a w Polsce póki co zostały wydane tylko 3 pierwsze. Ale jeśli mi się spodoba to na pewno będę polować na trzeci tom i kolejne. ;) Każdą książkę kupiłam za około 10 zł w księgarni Matras.
3. Megan Abbott "Koniec wszystkiego" - książka zaciekawiła mnie swoim opisem. Zniknięcie trzynastolatki, jej przyjaciółka, która widziała dziewczynę jako ostatnia osoba, z dnia na dzień dziewczynce przypominają się nowe szczegóły. Książka w sam raz dla mnie. ;) Kupiłam ją w Biedronce na promocji za około 10 zł.
4. George R.R. Martin "Gra o Tron" oraz "Nawałnica mieczy, część 2: Krew i złoto" - i tu nie mam wyrzutów sumienia, że wydałam pieniądze. te dwie książki to prezent od mojego przyjaciela z okazji imienin, które miałam 4 stycznia. Wiedział, ze mam drugi tom tej serii, pierwszy też miałam, ale pożyczyłam i niestety już nie odzyskałam... No cóż. Już dawno chciałam zacząć czytać serię "Pieśń Lodu i Ognia", bo chyba jestem jedyna, która jej nie czytała. na pewno zastanawiacie się dlaczego kupił drugą część 3 tomu a nie pierwszą... Ponieważ nie było w księgarni, a że mój przyjaciel postawił sobie za punkt honoru, ze to on skolekcjonuje mi całą serię, więc pierwszą część kupi na następną okazję. ;)
ZDOBYCZE BIBLIOTECZNE.!
No pogrzało mnie z tymi książkami z biblioteki... Ferie uderzyły mi do głowy chyba...
1. Margit Sandemo "Zauroczenie" - jak Wam wspominałam w poście z moimi planami czytelniczymi na styczeń chcę od początku przeczytać "Sagę o Ludziach Lodu". Niestety nie udało mi się to w styczniu, więc na pewno zrobię to w lutym.
2. Gustaw Herling-Grudziński "Inny Świat" - jest to moja lektura na po feriach. Zaczęłam ja czytać, ale jakoś nie mogę się w to wbić. Chyba tematy wojenne i obozy koncentracyjne to nie dla mnie...
3. Virginia C. Andrews "Rodzina Casteel", "Mroczny anioł", "Upadłe serca" oraz "Bramy raju" - tej autorki czytałam już serię "Kwiaty na poddaszu" i na prawdę mi się spodobała, więc postanowiłam, że przeczytam tą nową sagę autorki.
4. Małgorzata Warda "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele" - opis oraz opinie innych na temat tej książki zachęciły mnie do sięgnięcia po nią.
5. Emma Straub "lato na Majorce" - lekka obyczajówka, tak, takich książek też czasami potrzebuję. ;)
6. P.C. Cast, Kristin Cast "Zdradzona" oraz "Wybrana" - drugi i trzeci tom serii "Dom Nocy". W końcu muszę je zacząć czytać...
7. Grażyna Jeromin-Gałuszka "Magnolia" oraz "Drugie lato w Magnolii" - jest to duologia autorki, której czytałam już książkę "Gdybyś mnie kochała" i naprawdę mi się spodobała (nawet nie czuję, że rymuję :P).
8. Anna Ficner-Ogonowska "Alibi na szczęście", "Krok do szczęścia" oraz "Zgoda na szczęście" - są to trzy pierwsze tomy serii "Alibi na szczęście", o której słyszałam dużo dobrego, więc muszę je przeczytać.
Uff... Kto dotrwał do końca? Bo ja ledwo. masakra ile tego jest. Zabijcie mnie, albo chociaż załóżcie blokadę rodzicielską w bibliotece... xD A Wy co upolowaliście w tym miesiącu? też Wam tak odbiło jak mi? Proszę, żeby tak było, bo nie chcę być jedyna dziwna. ;)
Buziaki. :**
Wow, ile zdobyczy! Ja sobie postawiłam zakaz chodzenia do biblioteki, najpierw zaległości z półek :D
OdpowiedzUsuńJa w styczniu skromnie, tylko dwie kolejne części Sparksa i... małe zamówienie, bo promocja była :D Ale książki jeszcze nie przyszły, ja będą do na blogu pojawi się book haul ;)
Ja chyba też sobie postawie taki zakaz, a z oddawaniem książek będę siostrę wysyłać, żeby mnie nie kusiło hehe. Czekam na Twój Book Haul. ;)
UsuńPozdrawiam. :**
Ile zdobyczy! Ja muszę najpierw przeczytać książki, ktore zalegają u mnie na półce a dopiero póżniej wybrać się do biblioteki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też chyba muszę tak zrobić. ;)
UsuńPozdrawiam. :**